W interpretacji Michaela Bush’a
Nie znam autora poniższych przykazań. Gdybym znał, to wskazałbym go. Tezy te są tak pełne stanowczych stwierdzeń, z którymi zresztą nie zgadzam się w wielu punktach, że po prostu nie mogłem się powstrzymać przed napisaniem do nich własnego komentarza.
I
„Nie będziesz używał innego sprzętu niż standardowy. Ul Langstroth’a jest najlepszym rozwiązaniem pod względem układu korpusów i ramek, jakim dziś dysponujemy. To rozwiązanie umożliwia najpełniejszy dostęp do pszczół i czerwiu względem poprzednich rozwiązań i pozwala na całkowitą wymianę wszystkich części ula. Nowoczesny ul daje właściwą odległość pomiędzy ramkami („bee space”) i pozwala na łatwe regularne przeglądy w celu kontrolowania porażenia pszczół patogenami i pasożytami…”
Powyższe tezy pozwalają na różnorodną interpretację. Jedna z nich głosi, że powinno się używać tylko dziesięcioramkowych pełnych korpusów gniazdowych. Tak naprawdę nie ma nic nietypowego w zastosowaniu korpusów ośmioramkowych o standardzie wysokości ramki 2/3 pełnego korpusu (tzw. „medium”) [Michael Bush stosuje u siebie właśnie takie korpusy. Stare „pełne” korpusy Langstrotha odpowiednio dostosował do tego rozmiaru – przypis tłumacza]. Jeżeli zamierzasz sam budować swoje ule i w nich trzymać pszczoły, możesz tak naprawdę zastosować wiele innych, wcale niezłych rozwiązań, często tańszych i łatwiejszych do pracy. Doskonałym przykładem są ule snozowe, tzw. „top bar hive”, które eliminują potrzebę dźwigania korpusów. Polecam to rozwiązanie, jeżeli masz problemy z kręgosłupem.
„…Hodowla pszczół na dawną modę w kószkach, kłodach czy ulach glinianych, jest prawnie zakazana między innymi w Stanach Zjednoczonych, gdyż ule te nie zapewniają odpowiedniego dostępu do pszczół.”
To prawda, ale ule snozowe, ule DE, BS czy WBC i wiele innych konstrukcji, mają wyjmowane plastry i tym samym spełniają wymogi prawne. Dodać trzeba, że niektóre z tych rozwiązań są w powszechnym użyciu na całym świecie.
II
„Będziesz liczył się ze swoimi sąsiadami nie-pszczelarzami. Będziesz rozważnie wybierał miejsce na swoje ule. I choć prawo nie zabrania chowu pszczół w miastach, czy w większości lokalizacji, pamiętaj aby uwzględniać obecność sąsiadów i ich dzieci, gdyż oni mogą obawiać się pszczół, albo mieć uczulenie na jad pszczeli. To jest najważniejszy warunkek sukcesów i radości z pszczelarstwa.”
Znakomity plan.
„…Uprzedź swoich sąsiadów przed ustawieniem ula w ogródku…”
Ja bym tego nie zrobił. Ludzie w większości uważają, że pszczoły w sąsiedztwie spowodują dla nich znaczne utrudnienia czy ograniczenia. Jeżeli nie uprzedzisz ich, a oni po roku lub dłuższym okresie zorientują się, że pszczoły były tuż obok, to będą wiedzieli, że ich obawy były niezasadne.
„… Unikaj umieszczania uli w miejscach, w których loty pszczół będą przecinać chodniki czy place zabaw. Zapewnij pszczołom wodę, aby nie szukały jej po sąsiedzku. Darmowy miód pomoże osłodzić niepewną sytuację.”
Jak najbardziej.
III
„Będziesz regularnie wymieniał matki pszczele. To przyczyni się do zwiększenia produktywności pasieki. Wymiana matek pszczelich pomoże zmaksymalizować ilość czerwiu i produkcję miodu, a także pomaga w zwalczaniu nastroju rojowego i niektórych chorób pszczelich…”
Niewiarygodnie duża liczba ojców nowoczesnego pszczelarstwa nie zgodziłaby się z tym stwierdzeniem. Większość moich matek pszczelich ma dwa lub trzy lata, a niektóre mają cztery i radzą sobie bardzo dobrze i (uff) nie wyroiły się. Brat Adam twierdził, że matki osiągają swój najwyższy potencjał w drugim roku.
„… Korzystaj z matek dostarczanych przez hodowców, gdyż te, które posiadamy, rzadko wydają wybitne potomstwo”.
Całkowita nieprawda. Nie ma żadnych powodów, aby matki, które wychowasz nie były ZNACZĄCO lepsze od tych, które sprzedają hodowcy, gdy nie stosujesz w pasiece środków chemicznych i zwracasz uwagę na to, co tak naprawdę robisz. Statystycznie matka pszczela wychowana po reproduktorce jest wymieniana przez pszczoły 3 razy w ciągu jednego roku. Wynika z tego, że w krótkim czasie i tak będziesz miał swoje matki. Czy nie lepiej zaoszczędzić 20 dolarów i mieć lepszą matkę od samego początku?
IV
„Będziesz zwalczał choroby i pasożyty. Każdy pszczelarz powinien znać swoje pszczoły i ich dolegliwości. Choroby takie jak zgnilec łatwo przenoszą się pomiędzy ulami, a to może mieć katastrofalne skutki. Poznaj objawy powszechnie występujących chorób pszczelich takich jak zgnilec amerykański (AFB), kiślica (EFB), grzybica wapienna czerwiu, choroba woreczkowa czerwiu i nosema. Miej świadomość osłabienia, jakie powodują u pszczół pasożyty, takie jak roztocze Varroa czy świdraczek pszczeli…”
Oczywiście powinieneś mieć wiedzę o tych dolegliwościach i nawet wiedzieć jak oszacować związane z nimi zagrożenia. Ale te choroby WYSTĄPIĄ w twojej pasiece niezależnie od tego, co zrobisz. Zwalczanie ich doprowadzi co najwyżej do osłabienia pszczół, oraz dalszych problemów wynikających ze skażenia plastrów.
„… Poznaj leki stosowane pszczele choroby (Terramycyna, Fumidil B, Apistan) i dowiedz jak użyć natłuszczonej wkładki dennicowej i mentolu. Stosuj je zgodnie z instrukcjami, aby nie zaszkodzić pszczołom, nie doprowadzić uodpornienia się na nie patogenów i pasożytów oraz nie zanieczyścić miodu przeznaczonego do spożycia przez ludzi”.
Tak, poznaj te substancje wystarczająco dobrze, żeby zorientować się dlaczego nie powinieneś ich używać.
V
„Będziesz zwiększał siłę rodziny pszczelej na główny pożytek. Rozwój rodziny w czasie głównego pożytku, zamiast przed nim, może okazać się pomyłką, która będzie cię drogo kosztować. Wymiana matek, zwalczanie chorób i karmienie syropem oraz substytutami pyłku pomoże ci osiągnąć ten cel…”
Wielu ojców nowoczesnego pszczelarstwa nie wierzyło, że którakolwiek z tych metod pomoże w osiągnięciu celu. Większość uważała, że karmienie syropem w ogóle niczego nie zmienia, o ile pszczoły miały zapewnioną odpowiednią ilość pokarmu poprzedniej jesieni. Wielu z nich nie wymieniało matek regularnie. UDOWODNIONO też, że substytuty pyłku powodują u pszczół podatność na choroby i skracają ich życie. Właściwym pokarmem dla czerwiu jest pyłek kwiatowy.
„… Zapobiegaj wystąpieniu nastroju rojowego korzystając tylko z młodych matek pszczelich, zamieniając położenie korpusów wiosną i dokładając nadstawki w odpowiednim czasie…”
Mogę wskazać wielu wspaniałych pszczelarzy, którzy nie wierzą w skuteczność żadnej z tych metod – oczywiście poza dokładaniem nadstawek.
„… Nie toleruj słabych rodzin. Wymieniaj matki, lecz pszczoły, dodawaj ramki z czerwiem do słabszych rodzin albo łącz je z innymi. Pamiętaj, że jedna duża rodzina dostarczy ci co najmniej dwa razy więcej miodu niż dwie słabe łącznie”.
To może okazać się dobrą radą w niektórych przypadkach, ale czasem te słabiaki ruszają z rozwojem, kiedy tylko dostaną szansę. Czasem po prostu nie osiągnęły jeszcze „masy krytycznej”. Jeżeli przezimowały z niewielką ilością pszczół, dojście do siły może im chwilę zająć.
VI
„Będziesz dodawał nadstawki w zależności od potrzeb rodziny. Zapewnij pszczołom dużo miejsca, aby miały gdzie składać nektar, gdy tylko zacznie się pożytek. To zapobiegnie powstaniu nastroju rojowego i zachęci pszczoły do lotów…”
Dokładanie nadstawek może przyczynić się do zapobieżenia powstania nastroju rojowego, ale wcale nie musi. Nadmierne rozszerzenie gniazda, gdy rodzina wciąż jest słaba, a noce zimne, może dla niej obciążeniem.
„… Usuń nadstawki późnym latem, aby pszczoły ułożyły pokarm w gnieździe na zimę”.
Albo będą miały tak mało miejsca, że się wyroją…
VII
„Będziesz dumny ze swego miodu i innych produktów pszczelich. Utrzymuj w czystości wyposażenie pracowni…”
Oczywiście.
„… i odcedzaj odwirowany miód, aby usunąć resztki odsklepin.”
Odcedzaj – tak, ale filtruj tylko w zależności od oczekiwań klientów. Moi szukają miodu niefiltrowanego.
„…Używaj specjalnych słoików na miód i oprzyj się pokusie sprzedaży miodu w używanych wcześniej słoikach, np. po majonezie. Takie opakowanie wygląda tandetnie, nie jest profesjonalne i może wywrzeć na konsumencie negatywne wrażenie…”
I znów, to rynek zadecyduje o najlepszych opakowaniach produktów. Niektórzy ludzie uważają, że miód to produkt „domowy” i powinien być w zwykłym słoiku do wekowania. Niektórzy natomiast uważają, że słoiki na przetwory wyglądają „siermiężnie”. Moi klienci lubią miód w normalnych słoikach.
„… Używaj atrakcyjnych etykiet i nie pozwól, aby twoje słoiki były klejące. Oznaczaj swoje produkty z dumą, pewnością siebie i kreatywnością.”
Oczywiście.
VIII
„Będziesz dbał o urządzenia pasieczne i ule. Taki sprzęt możesz wykorzystywać latami, jeżeli będzie należycie przygotowany. Rozważ używanie konserwantów do drewna, wykonuj otwory pod gwoździe i używaj dobrej farby. Nie trzymaj uli na ziemi, gdyż mogą zacząć butwieć, albo zostaną zniszczone przez stworzenia takie jak mrówki czy termity…”
Zgadzam się z tym, żeby nie trzymać uli bezpośrednio na ziemi, ale mogę też wymienić kilka sław pszczelarskich, twierdzących, że nie warto malować uli (między innymi C.C. Miller, Richard Taylor czy G.M. Doolitle). W mojej pasiece nie chcę używać do nich takich preparatów jak Cuprinol. Mogę ich nie malować. Moje ule zanurzam w gotującym się wosku z kalafonią.
„… Zabezpiecz ramki z woszczyną przed motylicą, używając paradichlorobenzenu…”
Moim zdaniem to straszny pomysł. Nie chcę stosować substancji rakotwórczej do zabezpieczania mojej woszczyny i nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś mógłby tolerować to w miodzie.
„…Przechowuj swoje zapasy pasieczne w czystości”
Jeżeli dasz radę.
IX
„Będziesz pomagał pszczołom w zimowli…”
Nie jestem pewny, co „pomoc pszczołom w zimowli” tak naprawdę znaczy, ale oczywiście powinieneś zabezpieczyć je przed myszami, dopilnować, aby znajdowały się po właściwej stronie kraty odgrodowej i nie powinieneś im zabierać zbyt wiele miodu.
„… Przelecz rodziny w jesieni przeciwko zgnilcowi…”
Nigdy
„… Nosemozie…”
Nigdy
„… i roztoczom…”
Tylko jeżeli ich liczba jest wyjątkowo duża, a potem planujesz wymienić matkę tak szybko, jak tylko się da.
„…Używaj dwóch korpusów gniazdowych do zimowli i zapewnij pszczołom odpowiedni zapas pokarmu…”
Oczywiście. Ale oznacza to 3 lub 4 ośmioramkowe korpusy 2/3. A jeżeli żyjesz na dalekim południu, dwa pełne korpusy mogłyby być przesadą.
„… Zmniejsz wylotki na zimę i zapewnij górny wylot jako alternatywne wyjście dla pszczół oraz do usuwania nadmiaru pary wodnej…”
Albo zlikwiduj dolny wylotek. Upewnij się też, że ul zabezpieczony jest przed myszami, albo przez eliminację dolnego wylotka, albo przez założenie odpowiednich zabezpieczeń.
„… owiń ule, jeżeli spodziewasz się ciężkiej zimy…”
Nigdy…
„… Sprawdź, czy rodziny mają wystarczająco pokarmu w połowie zimowli poprzez zważenie lub podniesienie ula. Jeżeli pszczoły nie mają zapasów, podkarm je syropem cukrowym…”
Skąd pomysł, aby karmić pszczoły syropem w połowie zimowli? Przecież nie pobiorą go, jeżeli jest zimno, więc nie wiem jaki miałby być tego cel. Myślę, że ktoś, kto wymyślił tą zasadę, prowadzi pasiekę na południu. Cukier kryształ będzie lepszym rozwiązaniem w zimie, jeżeli nie mieszkasz w rejonie, w którym temperatury utrzymują się powyżej10 stopni Celsjusza co najmniej przez zaledwie kilkudniowe okresy w zimie.
„… Jeżeli pszczoły zaczynają wychowywać znaczącą ilość czerwiu, zanim pojawi się pyłek, podaj rodzinom substytuty pyłku…”
Nigdy. Pyłek tak, ale nigdy jego substytuty.
X
„Będziesz przynależał do zrzeszeń pszczelarskich. Dzięki nim możesz uzyskać pomoc, jeżeli jesteś nowicjuszem…”
Dobry pomysł, ale zdarzają się też przypadku wprowadzania w błąd początkujących.
„… Często działają w nich ludzie z dużą wiedzą i doświadczeniem, którzy chętnie odpowiadają na pytania i udzielają pomocy. Dodatkową korzyścią przynależności do zrzeszeń pszczelarskich bywają przyznawane zniżki na zakup czasopism pszczelarskich, takich jak na przykład „American Bee Journal”, „Bee Culture” czy „The Speedy Bee”. Większość organizacji wydaje również swoje publikacje, jak „Heart of Illinois Beekeeper” czy „ISBA Newsletter”. Najważniejszym celem zrzeszeń jest obrona interesów pszczelarstwa i pszczelarzy. One zasługują na twoje wsparcie”.
Oczywiście.
Niestety opinie te podzielane są przez 90% pszczelarzy, a większość z nich jest kontrowersyjna i moim zdaniem nie są dobrym materiałem na „10 Przykazań Pszczelarstwa”.
Przygotowałem więc swoją – równie stronniczą – wersję:
I
Będziesz słuchał pszczół. Nie walcz. Pracuj z nimi. Pomagaj im. Pozwól, żeby im się udało. Zrywanie mateczników, ograniczanie liczby trutni albo powierzchni plastrów trutowych, skrobanie propolisu, jeżeli wprost ci nie przeszkadza, zapobieganie cichej wymianie matek, to przykłady walki z pszczołami.
II
Nie będziesz wkładał węzy do ula, gdyż pochodzi ona z zanieczyszczonego wosku, posiada komórki w innym rozmiarze, niż naturalne dla pszczół i na różne inne sposoby przeszkadza im w realizowaniu ich własnych planów. Jeśli chcesz, żeby pszczoły budowały plaster w ramce, będziesz musiał im dać jakąś wskazówkę.
III
Nie będziesz kupował pszczół z miejsc o klimacie odmiennym niż ten, w którym prowadzisz pasiekę, a także z rejonów, gdzie mogą występować pszczoły zafrykanizowane, o ile sam w takim nie mieszkasz. Najlepsze matki dla ciebie pochodzą z twoich okolic, od pszczół, które tam właśnie żyją. Dzikie trutnie są najlepszym źródłem materiału genetycznego i dzięki niemu pszczoły przetrwają. Pamiętaj, martwe pszczoły nie produkują miodu. Aby mieć najlepsze matki, zawsze hoduj je sam.
IV
Nie będziesz umieszczał w ulu (niezależnie od tego, czy są w nim pszczoły, czy nie) niczego, co nie mogłoby się tam znaleźć w naturalny sposób. Dotyczy to również substancji zwalczających warrozę, świdraczka pszczelego, antybiotyków, paradichlorobenzenu i innych.
V
Nie będziesz osłabiał pszczół karmiąc ich substytutami miodu i pyłku, a także hodował pszczół genetycznie słabych i niezdolnych do samodzielnego przetrwania bez wspomagania kuracjami.
VI
Nie będziesz używał korpusów, których nie dasz rady podnieść, gdy są pełne miodu. Ciężkie korpusy są przyczyną problemów zdrowotnych u pszczelarzy i główną przyczyną porzucenia pszczelarstwa. Ośmioramkowe korpusy 2/3 Langstrotha doskonale wypełniają to kryterium.
VII
Będziesz stosował jeden typ ramki dla całej pasieki. To ułatwi ci pracę przy ulach.
VIII
Nie będziesz używał kraty odgrodowej, aby powstrzymać matkę przed wejściem do nadstawek. To tylko przyczyni się do pomniejszenia zbiorów miodu i wywoła nastrój rojowy. Tylko doświadczony pszczelarz winien pracować z użyciem krat odgrodowych.
IX
Nie będziesz miał w ulach dolnych wylotków. One przyczyniają się do problemów z myszami, skunksami, oposami, trawą i śniegiem. Górny wylotek rozwiązuje wszystkie te problemy za jednym zamachem.
X
Nie będziesz podgrzewał i filtrował miodu. Takie praktyki niszczą pszczele produkty.
…I jestem pewien, że mógłbym wymyślić jeszcze wiele innych…