Dziś jest ten dzień. Po kilku tygodniach prac nad stroną internetową i forum, wymianie wielu myśli i uwag w naszym wąskim gronie, dotyczących zamieszczanych treści, a także wizualnej formy naszych internetowych środków przekazu, jesteśmy dumni i szczęśliwi mogąc ogłosić, że nasza praca idzie w świat i zaczyna żyć własnym życiem! Strona „wisiała” już od jakiegoś czasu na swoim własnym adresie, ale wciąż traktowaliśmy ją jako „wersję roboczą”. Dziś może nie jest jeszcze w pełni ukończona i na pewno od czasu do czasu pojawią się jakieś zmiany i modyfikacje, ale możemy uznać jej podstawową funkcjonalność i treści za ukończone.
Wiemy, że nie jest to najpiękniejsza strona internetowa na świecie – ale jest nasza, wykonana własnoręcznie i jesteśmy z niej dumni. Natomiast najważniejsze na stronie i forum będą treści, które będziemy zamieszczać. Chcemy, żeby to medium Stowarzyszenia, które właśnie otwieramy, było przede wszystkim informujące. Dlatego będziemy się starali nieustannie wzbogacać przekazywane informacje o postępach prac naszego Stowarzyszenia, a także własnych obserwacjach i doświadczeniach w pszczelarstwie naturalnym oraz doniesienia ze świata. Dlatego też nie chcemy i nie zamierzamy umieszczać na naszej stronie dynamicznych obrazków, kolorowych migających okienek i innych elementów, które może i cieszą oko (jeżeli są dobrze zrobione), ale często zaciemniają właściwą treść.
Czekamy na Twój udział, na ciekawe pytania, stwierdzenia i opisy na Forum. Bądź z nami, a my będziemy z Tobą!
Od tej chwili działalność Stowarzyszenia oficjalnie uważamy za rozpoczętą!
Artykuły na stronie Stowarzyszenia
Teksty mają być działem wiodącym na naszej stronie. Wiodącym merytorycznie. Bowiem tu będziemy starać się publikować całą naszą wiedzę i doświadczenia, a także doświadczenia zagranicznych kolegów (głównie z Zachodu) w hodowli pszczół odpornych (czy jak niektórzy wolą: tolerancyjnych) na warrozę.
Dziś dopiero ruszamy. Chcemy okrzepnąć i każdy z nas ma na razie swój pomysł jak zacząć szukać takiej pszczoły. Mamy też wyjątkowo skromne środki, gdyż stowarzyszenie zwykłe może utrzymywać się tylko ze składek członkowskich. Nie mamy więc dużych możliwości inwestycyjnych, a każdy z nas chce się cieszyć swoją małą pasieką pod domem, prowadzoną na własnych zasadach. I w tą indywidualność nie chcemy ingerować.
Chcemy jednak z każdym sezonem coraz bardziej zacieśniać współpracę i tworzyć wspólne pomysły i projekty, które dadzą, w naszej ocenie, duże szanse osiągnięcia wymarzonego sukcesu. Coś co bywa trudne do osiągnięcia dla jednej osoby, staje się łatwiejsze gdy wysiłek podejmiemy razem.
Tu więc będziemy opisywać nasze doświadczenia, nasze próby i pomysły na to, jak dojść z punktu, w którym jesteśmy dziś, do punktu, w którym będziemy mogli powiedzieć, że pszczelarzymy z sukcesami, nie stosując w ogóle metod zwalczania warrozy („Nasze PN”). Do tego momentu jednak daleka droga. Ale, wbrew poglądowym opiniom znaczącej większości pszczelarzy, nie jest to droga beznadziejna. Na dowód będziemy zamieszczać relacje zmagań z warrozą, pszczelarzy, którym się udało, i wciąż udaje, kroczyć tą drogą z sukcesami. Znajdą się tu również tłumaczenia ich tekstów („PN na świecie”).
W tym dziale znajdziesz nasze pomysły na – nazwijmy to szumnie – projekty hodowlane. Będziemy się starali, z możliwą dokładnością i precyzją, opisywać nasze doświadczenia, abyś wiedział jakie metody przynoszą nadzieję, a jakie – „gdzieś tam” – przyniosły porażkę. Pamiętaj jednak, że to co nie udało się nam, Tobie, czy komukolwiek innemu, nie jest dowodem na to, że to nie jest możliwe! 1000 osób, którym się nie udało nie dowodzi, że metoda zawsze skazana jest na porażkę. 1 osoba, której się udało, dowodzi niezbicie, że przy połączeniu wielu zmiennych sukces jest w zasięgu ręki. Trzeba tylko wybrać odpowiednią metodę. I wierz nam – takich przykładów na świecie są setki, jeśli nie tysiące!
Strona Stowarzyszenia to także miejsce, gdzie będziesz mógł znaleźć argumenty na to, że to co chcemy robić jest dobrym, jeżeli nie najlepszym, długofalowym wyborem dla pszczelarstwa. Stosowane metody stałej walki z roztoczem przyniosły, i wciąż przynoszą, wiele złego dla całego świata pszczelarskiego i dla samego gatunku Apis Mellifera… Ale o tym w tekstach!
Czekamy również na Twoje pomysły!